Maze to marka, która od razu się wyróżnia. Kolekcja biżuterii do bondage przekonała mnie do siebie i dostałam okazję przetestować choker z obróżką. Super!
Wygląd i wrażenia
Choker jest w ładnym czarnym pudełku ze złotymi literami. Szykownie wygląda! W środku pudełka znajdziecie choker zawinięty w czarny papier z naklejką Bijoux Indiscrets. Dzięki temu czujesz się, jakbyś naprawdę dostała prezent (nawet od samej siebie). Sam choker jest przyjemny w dotyku i ma fajną powierzchnię sprawiającą, że skóra wygląda jak prawdziwa. Rzemienie są bardziej miękkie od obróżki, przynajmniej dopóki nie używasz ich zgodnie z przeznaczeniem.
Wygoda i jakość
Obróżka nie ma wyściółki, ale i tak jest bardzo wygodna. Gładka syntetyczna skóra przyjemnie leży na skórze, nie nagrzewając się przesadnie nawet gdy nosisz ją przez dłuższy czas. Do tego świetnie, że choker można regulować. Myślę, że pasowałby na prawie każdą szyję. Sądzę też, że jakość sztucznej skóry robi znakomite wrażenie. Niestety niektóre produkty z syntetycznej skóry robione są z bardzo cienkiego tworzywa, przez co łatwo się rwą. Na szczęście nie jest tak w przypadku chokera MAZE.
Pikantny łańcuszek
Fajnie, że wygląda tak pięknie, ale czy chociaż trochę działa? Bicz jest przyczepiony do tego chokera nie bez powodu. A używanie go na pewno nie sprawi wam zawodu. Rzemienie zapewniają intensywne doznania, gdy ślizgają się po skórze. Gdy wchodzi w grę więcej namiętności, bicz potrafi przyłożyć. Jedyną wadą, jaką znalazłam, był fakt, że bicza nie da się odczepić. Oczywiście można używać go razem z obróżką, ale trudno się go trzyma, gdy trzeba trzymać w ręce też obróżkę. Sprawiał też wrażenie nieco krótszego, ale okazuje się, że długość nie zawsze ma znaczenie w sypialni (panowie, to tylko żarty).
Mój ostateczny werdykt
Piękna obróżka, świetny bicz i niezwykła jakość. Choker z biczem MAZE to naprawdę fajna sprawa – ładnie wygląda i sprawi, że poczujesz się wyjątkowo. A w takiej cenie to naprawdę dobry produkt.