Mam na imię Angelika, tak jestem tą laską od wibratora.
Kreatywna, niecierpliwa, odważna.
Nie ma dla mnie tematów tabu, ale szybko zauważyłam, że mówienie o wibratorach w Internecie jest co najmniej problematyczne. Dlatego wiedziałam, że trzeba mówić o tym więcej a w końcu ludzie się przyzwyczają. Miałam rację, bo jest coraz lepiej! Cieszę się, że mogę być częścią tej zmiany. Obserwuje mnie wiele młodych kobiet, które dopiero uczą się swojego ciała. Chciałabym, żeby wiedziały, że nie ma w tym nic złego a sposobów na przyjemność jest mnóstwo.
Mogę przetestować gadżety z różnych półek cenowych, porównywać je do siebie i sięgnąć po rzeczy, których sama bym nie kupiła, bo nie domyśliłabym się, że istnieją.
Powinna się składać z tego, co dana osoba lubi najbardziej. Myślę, że dla każdego będzie inna i dlatego mamy tak ogromny wybór.
Zdecydowanie masażera łechtaczki. Może być sławny Pingwinek, ale moim ulubionym jest Lelo Sila.
7 Jak oceniasz swoje życie seksualne w tej chwili?
Brak asertywności i rozumienia samej siebie, kiedy coś nie do końca mi odpowiadało. Myślę, że wynika to z braku edukacji seksualnej.
To pojawia się często, kiedy mówię o zabawkach a mianowicie głupie gadanie, że palce i język partnera powinny wystarczyć i są najlepsze. Z taką osobą bym się nie dogadała, czułabym się ograniczona i nie chcę, żeby ktoś za mnie decydował o tym, co ja mam lubić najbardziej. Bardzo zniechęciłaby mnie do siebie osoba, która zabraniałaby mi używania zabawek samodzielnie.