10 metrów linki z kolekcji EasyToys do przetestowania. Mam już sporo lin i linek, których używam w domu, ale nie ma czegoś takiego jak za dużo liny. Linka jest w szarym pudełku ze zdjęciem liny z przodu.
Z tyłu pudełka podano różne specyfikacje produktu, takie jak średnica liny: 0,8 cm, maksymalny ciężar, który uniesie (150-200 kg) oraz waga liny – 240 g. Linka jest ładnie wykończona kawałkiem gumy na każdym końcu.
Po wyjęciu linki z pudełka od razu zauważyłem, że jest dosyć sztywna. Przez to trudno ją łączyć z innymi linami. Fajnie jednak, że lina może wytrzymać nawet poważniejsze wiązania, w tym nawet podwieszanie.
W praktyce
Ponieważ mam tylko 1 linkę z tego materiału, pomyślałem, że fajnie będzie ją przetestować na jakichś prostych wiązaniach. Moja subka zawsze wie, czego może się spodziewać, więc powiedziałem jej, że planuję więzy na piersi i na biodrach. Oczywiście jak zwykle miałem pod ręką nożyczki, gdyby trzeba było szybko przeciąć liny. Gdy przygotowuję więzy, jestem w kontakcie z subką i pytam się, jak odczuwa wiązanie. Nie powinno szczypać i powinno być wygodnie. To, jaki rodzaje wiązań możesz zrobić, zależy także od użytej linki, więc ważne, by dobrać odpowiednią.
Wnioski
Pomimo faktu, że obie konfiguracje więzów są łatwe w przygotowaniu i są z podparciem, linka bardzo szybko ją podrażniła. Więc może być tak, że ma jakieś uczulenie, ale na podstawie wcześniejszych doświadczeń nie wydaje mi się, że to o to chodziło. Normalnie linka robi się coraz bardziej giętka, im więcej się jej używa, ale po kilku dniach i kilkunastu różnych konfiguracjach, nic takiego się nie stało. Zaczęło mi się lepiej pracować z tą liną, a podrażnienie zniknęło, ale linka nie stała się ani trochę bardziej elastyczna. Mam nadzieję, że jednak w niedalekiej przyszłości do tego dojdzie, bo chciałbym móc łączyć linę z innymi i używać jej do większych i lepszych więzów.