Dobry lubrykant jest produktem, którego potrzebuje wiele par aktywnych seksualnie. My też nie stanowimy wyjątku. Do seksu pochwowego i do zabawek stosujemy lubrykant rzadko, ale zdecydowanie jest nam potrzebny do zabaw analnych. Z osobistych powodów przerzuciliśmy się na lubrykanty silikonowe. Zazwyczaj dobrze się sprawdzają. Jeśli chodzi o marki, stosujemy różne, w zależności od dostępności. Ta buteleczka jest marki Pjur. Korzystaliśmy z niego już wcześniej, kupując w sklepie stacjonarnym. Bardzo nam się podobał.
Buteleczka dostarczana jest w szczelnym opakowaniu z folii. Jest to dobry pomysł, bo gdyby buteleczka wyciekła, zrobiłby się niezły bałagan. Dobrze, że ktoś o tym pomyślał, ostatnio miałam taki wypadek z płynem do czyszczenia. Oczywiście nie był to płyn od EasyToys, tylko z drogerii.
Lubrykant zapakowany jest w czarną buteleczkę o minimalistycznym wzornictwie. Mógłby się w niej znajdować krem do golenia lub spray do włosów. Zdecydowanie nie wygląda na bardziej niegrzeczną niż inne buteleczki w naszej łazience. Buteleczka zamykana jest na zakrętkę. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo trzeba zakręcać butelkę śliskimi palcami, ale za to zakręcana butelka nie może się zaczopować, jak to czasem bywa z takimi ściskanymi. Czasami do wejścia ściskanej butelki dostaje się trochę kurzu lub brudu, a przy tym kształcie jest to znacznie mniej prawdopodobne.
Sam lubrykant jest przezroczysty, bezwonny i pozbawiony smaku.
Składnikiem aktywnym jest silikon. Zaletą lubrykantu jest jego nietoksyczność. Nie wysycha i prawie w ogóle nie jest wchłaniany przez ciało. Zapewnia to dłuższy ślizg. Nie ma problemu, jeśli połknie się nieco żelu, gdyż jest on automatycznie wydalany przez organizm. Można używać lubrykantu także w kombinacji z prezerwatywami lateksowymi. Tego lubrykantu nie można jednak stosować z silikonowymi zabawkami. Istnieje bowiem możliwość, że silikon zabawki wejdzie w reakcję z silikonem lubrykantu, stapiając się i powodując, że powierzchnia zabawek będzie lepka. Zależy to od dilda lub wibratora, a także od jakości składników. Dobrym pomysłem jest również przetestowanie produktu osobno przed użyciem. Nie napotkaliśmy problemów podczas stosowania lubrykantu z zabawkami, które mamy w posiadaniu.
Lubrykant dobrze się sprawdził. Zapewnia dobry poślizg i nie wysycha zbyt szybko. Z zabawkami zapewniał wystarczające tarcie. Ma świetną konsystencję.
Lubrykant jest dość binarnym produktem: albo go lubisz, albo nie. Nam silikonowy lubrykant Pjur przypadł do gustu. Dobrze spełnia swoje zadanie, a dzięki dużej butelce starcza na długo. Więc pozostaje nam jedynie częściej się zabawiać. Cóż za obowiązek! ;)