My Body Blooms to zdalnie sterowany wibrator stworzony specjalnie do noszenia w majtkach, które wchodzą w skład zestawu. Majtki uszyto w taki sposób, że można regulować ich rozmiar za pomocą satynowych pasków.
Piękno wibratora My Body Blooms tkwi w jego anatomicznym kształcie. A to oznacza, że będziesz mogła doznać stymulacji w najlepszy możliwy sposób. Dlatego właśnie chciałam go mieć. Miałam już wcześniej wibrujące majteczki, ale przez większość czasu nie były wygodne albo wibrator nie chciał zostać we właściwym miejscu.
Jak wyglądała dostawa produktu?
Zamówiłam wibrator My Body Blooms jako część większego zamówienia, więc tym razem paczka była większa. Pomimo innych rozmiarów samo pudełko nie zdradzało nic na temat zawartości.
Wibrator zapakowano w eleganckie, fioletowe pudełko. W środku znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz, w tym wibrator, pilot sterujący, ładowarkę i majtki. Jest też fioletowy woreczek na zabawkę z napisem Fifty Shades Freed, czyli z tytułem trzeciej części słynnej serii, która w Polsce wyszła pod tytułem: Nowe oblicze Greya. Naprawdę doceniam, że jest taki woreczek – przy tylu różnych elementach dobrze jest móc je trzymać razem.
Specyfikacja techniczna
Wibrator można naładować od góry, używając wchodzącego w skład zestawu kabla. To kabel ze złączem USB, który można po prostu podłączyć do laptopa, co jest łatwe i przyjemne, a do tego kabel jest wystarczająco długi, żeby można było schować zabawkę w dyskretnym miejscu. W trakcie ładowania na wibratorze będzie migać niebieskie światełko. Po naładowaniu do pełna światełko przestanie migać. Pilot nie jest zasilany akumulatem. Potrzebuje baterii zegarkowej CR2032.
Wibrator ma wymiary 9,5 na 5 cm i wykonano go z silikonu, przez co jest przyjemny w dotyku. Pilot sterujący też został zaprojektowany tak, by wygodnie się go trzymało. Wibrator posiada przycisk zasilania, który trzeba przytrzymać przez około 3 sekundy. Po włączeniu wibratora zapali się niebieskie światełko i można go włożyć w przeznaczone do tego majtki.
Pilot ma łącznie trzy przyciski. Dzięki temu naprawdę łatwo się go używa. Górny przycisk to +, który przyspiesza schemat wibracji. Dolny to -, który spowalnia wibracje. A środkowego przycisku można użyć do zmiany schematu.
Użytkowanie
To oczywiście najważniejsza część recenzji. Czy ten wibrator domajtkowy jest dokładnie tym, czego oczekiwałam? Muszę przyznać, że bardzo zaskoczyła mnie siła wibracji. Również schematy wibracji są bardzo dobrze przemyślane i zawsze można znaleźć ustawienie, które doprowadzi cię do orgazmu.
Po włożeniu wibratora do majtek i nałożeniu ich na siebie musiałam trochę go nakierować, ale później czekała mnie już tylko czysta rozkosz. Zwłaszcza gdy się usiądzie, wszystko idealnie trafia we właściwe miejsca. Ponieważ pilot działa bezprzewodowo, mogłam go wręczyć mężowi. Chociaż zasięg nie jest równie duży, co przy innych zabawkach, to nadal wystarcza, o ile jesteście w tym samym pokoju.
Gdy mąż zdecydował się na zabawę z pilotem, szybko okazało się, że wibracje są tak mocne, że co jakiś czas potrzebowałam zrobić sobie przerwę. Zanim wiedziałam, co robię, już zaczęłam snuć plany o noszeniu go poza domem. Jednak póki co jeszcze się na to nie zdecydowałam. Myślę, że bardzo przyjemnie byłoby go nałożyć na jakieś spotkanie przy kolacji, gdzie moglibyśmy siedzieć z mężem naprzeciwko – tak, by mógł widzieć, gdy już nie daję rady. Właśnie to zamierzamy zrobić. Jeżeli chodzi o hałas, to wibrator jest głośniejszy niż się spodziewałam. Jednak o ile dobierzesz odpowiednie ustawienie, da się z niego korzystać w miejscach publicznych.
Wibrator do majtek ma naprawdę ergonomiczny kształt. Dobrze pasuje i trzyma się na miejscu. Używałam go zarówno z dołączonymi majtkami, jak i ze swoją własną bielizną. Przy stosowaniu z majtkami z zestawu wibracje były nieco łagodniejsze ze względu na warstwę tkaniny osłaniającej wibrator. Spróbowałam także połączenia z jajeczkiem, które wkłada się do pochwy. To dostarczyło mi mnóstwa rozkoszy. Stąd też mogę polecić ten zestaw każdemu.
Podsumowanie
Zabawka My Body Blooms to naprawdę dobry wibrator majtkowy. Jestem z niego bardzo zadowolona i dostarcza mi orgazmów, na które miałam nadzieję. Poziom hałasu był wyższy, niż myślałam, ale można to bez problemu rozwiązać, używając różnych ustawień. Jeszcze nie miałam okazji nosić go poza domem, ale mam to z całą pewnością w planach. W tych majtkach świat stoi przed tobą otworem, a może odwrotnie...? Będę musiała starać się być grzeczną w miejscach publicznych, bo gdyby to wibrator decydował, miałabym orgazmy jeden za drugim. To świetny dodatek do twojej szafki nocnej, zwłaszcza jeśli jesteś fanką stymulacji łechtaczki.