Stymulacja prostaty nadal jest trochę owiana tajemnicą. Bardzo się więc ucieszyłem, gdy sklep EasyToys przysłał mi tę zabawkę do przetestowania
W jaki sposób do mnie dotarła?
Jest naprawdę ładna. Zabawka schowana jest w eleganckim pudełeczku, które wygląda jakbyś kupił sobie nowego smartfona. Wyraźna i prosta prezentacja, która aż ocieka jakością. Uwielbiam to.
Właściwości produktu.
Stymulator prostaty zasilany jest akumulatorem ładowanym przez USB. Nie trzeba się więc męczyć z bateriami. W skład zestawu wchodzi kabel do ładowania, który możesz podłączyć do swojego telefonu albo do ładowarki. Podłączenie do wibratora jest magnetyczne, brak otworu więc, w którym zbierałby się brud. Wystarczy przycisnąć, a magnesy już zajmą się resztą.
Użytkowanie.
Pora zaczynać. Stymulacja prostaty nie doprowadzi cię do gigantycznego orgazmu w 10 sekund. Możesz więc równie dobrze nie spieszyć się i cieszyć się chwilą. Wkładanie jest łatwe, a rozmiar idealny dla przeciętnego mężczyzny, takiego jak ja. Użycie lubrykantu to obowiązkowy punkt programu. Zabawkę wyposażono w ładny duży przycisk, który pozwala przełączać się między różnymi trybami. Od spokojnych wibracji po szybsze, a do tego oferuje też trochę schematów.
Powolne budowanie podniecenia jest istotne. Naprawdę polubiłem ustawienie numer jeden. Przy zbliżaniu się do orgazmu można podkręcić wibracje – twój wybór.
To jedna z tych zabawek, których można używać zarówno w samotności, jak i z drugą osobą. Można się albo położyć i nie ruszać nawet palcem, albo użyć jej podczas stosunku, tak czy siak – działa. Ponieważ prostata jest niesamowicie wrażliwa, jej stymulacja kończy się przecudownym orgazmem.
Podsumowanie.
Najwyższa możliwa jakość, co od razu widać po wyglądzie zabawki. Bardzo cichy, ale mocny silniczek wytwarza głębokie wibracje. Nie trzeba się męczyć z bateriami, co jest bardzo wygodne. Ze wszystkich wibratorów prostaty, które testowałem, ten jest zdecydowanie najlepszy. Tak czy owak to dobry zakup. Myślę, że każdy facet potrzebuje takiej zabawki.