Dzisiaj dotarła kolejna paczka od Easytoys! Jestem bardzo ciekawa, ponieważ ma zawierać mini wibrator. A ja nie zawsze jestem szczególnie wrażliwa, więc tym bardziej chętnie się przekonam, czy ten mały gadżet będzie miał na tyle mocy, by odpowiednio mnie nakręcić. Recenzje na stronie są bardzo obiecujące, więc chętnie wypróbuję sama!
Opakowanie
Moja nowa zabawka jak zwykle została dostarczona w neutralnej przesyłce w kolorze brązowym, na której w miejscu nadawcy jest napis „przesyłka pocztowa”. Przesyłka zupełnie nie rzuca się w oczy, co jest bardzo dobre, zważywszy na to, że moja poczta trafia czasem do sąsiadów...
Pudełko mini wibratora pociskowego opakowane jest w przezroczystą folię. To bardzo miłe, bo dzięki temu wiesz, że jesteś pierwszą osobą, która wypakowuje ten intymny produkt. Od razu widać też, co jest w środku: niewielki, różowy przedmiot w kształcie małej szminki. Cechy produktu są wymienione z przodu opakowania: 10 trybów pracy, kieszonkowy rozmiar (pasuje nawet do małych kieszeni, muszę powiedzieć) i wodoodporność (zawsze mile widziana).
Z tyłu wymienione są 3 dostępne kolory i specyfikacje. Samo opakowanie zabezpieczone jest taśmą klejącą, więc jest w ten sposób dodatkowo „zapieczętowane”. Od razu zauważyłam też, że opakowanie zawiera 3 baterie zegarkowe, choć z tyłu napisane jest, że ich nie ma. Również na stronie jest napisane, że w zestawie nie ma baterii. Jest to oczywiście przyjemna niespodzianka, bo nie wszyscy mają akurat ten typ baterii w szafce nocnej.
Specyfikacje techniczne
Mini wibrator pociskowy ma 5,5 cm długości i 1,6 cm szerokości, czyli niewiele. To mało nawet w porównaniu ze szminką. Na spodzie jest jeden przycisk.
Mini pocisk ma 10 różnych trybów pracy. W opakowaniu nie ma instrukcji obsługi, ale ponieważ baterie są już dostarczone, a do obsługi jest tylko jeden przycisk, nie może to być trudne... Mini wibrator dostępny jest w trzech kolorach: czarnym, różowym i fioletowym. Wybrałam kobiecą, różową wersję. Mini wibrator jest bardzo cichy, co jest niewątpliwą zaletą, jeśli ma się dom pełen dzieci i otwarte okna w lecie.
Użytkowanie
Mini wibratory są oczywiście bardzo praktyczne, jeśli chcesz zabrać je ze sobą. Można korzystać z nich na wiele sposobów. Możesz stymulować nimi łechtaczkę, ale również obszar wokół pochwy, a jeśli chcesz iść krok dalej, również okolice odbytu. Akurat ten model może nie nadawać się do zabaw analnych ze względu na to, że w razie wypadku może go być trudno wyciągnąć.
Ale za to może być stosowany jako masażer do urozmaicenia gry wstępnej!
I od tego właśnie zaczął mój partner. Moje ciało wspaniale przyjęło delikatne wibracje i wkrótce zrobiłam się bardzo podniecona. Masaż pleców, piersi – świetny pomysł na grę wstępną. Potem przeszliśmy do łechtaczki. Tu również wrażenia były bardzo przyjemne. Zauważyłam jednak, że nie wystarczą mi do osiągnięcia orgazmu. Jednak połączenie gry wstępnej i stymulacji łechtaczki bardzo mnie podnieciło i mój partner nie musiał długo czekać na efekty... Wibrator pociskowy można też pozostawić pomiędzy wargami sromowymi podczas stosunku, by skorzystać z dodatkowej stymulacji – ja byłam zachwycona.
Niestety ten mini wibrator zadziałał tylko raz. Po tym pierwszym doświadczeniu nie chciał już się włączyć, nawet po wymianie baterii. Podejrzewam, że po prostu miałam pecha, nie znalazłam na stronie informacji, żeby przydarzyło się to komuś jeszcze. A więc niestety zabawa nim była krótkotrwała!
Podsumowanie
Fajny mini wibrator, który można zabrać ze sobą, nie wzbudzając podejrzeń. Jak dla mnie nie był wystarczająco mocny, by zapewnić orgazm, ale jest to świetna zabawka do użycia podczas gry wstępnej, by dodatkowo się nakręcić.